Ten artykuł jest pierwszym w powstającym nowym dziale (Turystyka) , o który "upominało się" wiele osób odwiedzających nasze góry.
Przez wiele lat narosło wiele nieścisłości i przeinaczeń jesli chodzi o nazewnictwo, wysokości i lokalizację szczytów. Błędy te są powielane w wielu wydawnictwach (mapach, przewodnikach).


W miarę możliwości czasowych bedziemy stopniowo prostować a także publikowac informacje o zapomnianych czy zwyczajowych nazwach.

Docelowo w odleglejszej przyszłości jest w planie opublikowanie mapy z nazwami (stworzonymi przez miejscowych, leśników a także przedwojennymi zapomnianymi) na bazie poniemickich podkładów kartograficznych lub na bazie rozwiązań zawartych w API map internetowych.


Celem tych działań jest udostepnienie informacji dla wszystkich zainteresowanych także wydawców map i przewodników.
Brak wiedzy w dziedzinie miejscowego nazewnictwa powoduje tworzenie nowych nazw np. swego czasu swoistym kuriozum było stworzenie nazwy "Bruzda Sokołowca" przez jednego z wydawców map turystycznych. Kolejnym powielanym obecnie nieporozumieniem jest mieszanie przebiegu dwóch potoków: Sokołowca i jego dopływu Czartowca (Czarciego Potoku) w rezultacie na mapach pojawiło sie ciekawe zjawisko - Czartowiec jest "wstawiony" na górnym biegu Sokołowca. W rezultacie górny bieg tej samej rzeki nazywa sie inaczej niż... dolny .


Myśle że nasze góry zwane "Śląskimi Tatrami" czy z pewną doza przesady "Małymi Alpami" zasługują aby w koncu po latach ukazać w pełni swoje piękno i... nazwy.
Wielu z nas nazywając je pieszczotliwie czy pogardliwie "górkami" nie zdaje sobie sprawy jak wyjatkowe i piekne góry mają "tuż za progiem"...
Jednym słowem każdy z nas może być dumny już z samego faktu, że mieszka w tak wyjątkowym miejscu jak Sokołowsko.


Ten artykuł jest tylko zapowiedzią publikacji (czyli pierwszym krokiem ). Niestety ze względów rodzinnych (niektórzy wiedzą dlaczego ) i zawodowych mój bilans czasu jest na razie ujemny, ale myśle że małymi krokami (artykułami) uda się coś zrobic w tym roku (prawdopodobnie bardziej w jego drugiej połowie).